Ruda Śląska to kolejne miasto na mapie śląskiej aglomeracji, w którym z myślą o czworonogach wybudowano specjalny wybieg. Obiekt zlokalizowany jest niemal w samym centrum miasta, na terenie parku Waryńskiego. Najlepiej dojechać tam od ul. Parkowej.
Na wybieg prowadzą dwie furtki. Po przekroczeniu pierwszej można już odpiąć psa ze smyczy. Psy, których rasy uznawane są za agresywne mają obowiązek przebywania na wybiegu w kagańcu. Na terenie obiektu nie ma specjalnych przeszkód. Jest za to kilka naturalnych jak np. pozostałości po murkach czy powalonych drzewach.
Każdy właściciel czy opiekun psa ma obowiązek sprzątania po nim. Niestety nie wszyscy stosują się do tej zasady, co widać na każdym kroku. Na wybiegu jest sporo pozostawionych psich kup, chociaż wybieg wyposażono w specjalne dwa kosze na psie odchody i woreczki. Torebki są dostępne, wystarczy chcieć się schylić. Poza koszami zwanymi Psim Pakietem są też tradycyjne śmietniki. Z myślą o właścicielach piesków ustawiono ławki i zainstalowano latarnie. Dzięki nim z wybiegu można też korzystać po zmroku.
Dużym minusem rudzkiego wybiegu jest zupełny brak trawy. Nawierzchnia obiektu to sama ziemia, która w deszczowe dni zmienia się w błoto. Poza tym leży tam sporo szkła z potłuczonych butelek, więc trzeba uważać na psie łapy.
Pozdrawiam!
A.
Fajnie by było aby pokazać to miejsce na mapce.
Świetnie, że jest takie miejsce i nie ma się co martwić o ziemię a nie trawkę. Po prostu psiaki i tak z czasem ją wydepczą. Należy się cieszyć z tego co jest i liczyć ze z czasem zasieją 🙂
W Świętochłowicach są dwa wybiegi ale żaden nie jest ograniczony płotkiem 🙁
Tak właśnie pomyśleliśmy, że są dwie opcje: albo trawa taka wydeptana, albo nie zdążyli jej posadzić. Jednak jak się wydaje 65 tys. zł na takie inwestycje, to byłoby miło, gdyby były zrobione od A do Z. 🙂 Bieganie po ziemi, między kupami i szkłem, to średnia przyjemność.
O mapce pomyślimy!
Oby tak dalej 🙂
Marzy nam się, by każde miasto w każdej dzielnicy miało wybiegi dla psów – jak dzieci mają place zabaw 🙂
Trawa w tak intensywnym miejscu miała by wielki problem się utrzymać.
Czasami ma się wrażenie, że człowieki nie dojrzeli do czegoś takiego jak wybieg dla psów. Dla niektórych to taka abstrakcja jak fotony, że o sprzątaniu po psie nie wspomnę.
Na razie ogradza się kawałek ziemi a z czasem może będą dodawać jakieś atrakcje jak trawa czy tory przeszkód. W końcu kiedyś basen to była wybetonowana dziura w ziemi a teraz zjeżdżalnie, fale i inne takie.
Dojedziemy do tego wymarzonego świata, powoli
większość miast ma coś takiego jak budżet obywatelski. Można zgłaszać swoje propozycje i liczyć na głosy 🙂
Oby tylko Tija dożyła! 😉
I tutaj właśnie prężnie działamy! 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.