Początki są trudne. No, ale właśnie… od początku…
Tija urodziła się 26 maja 2014 roku. Dwa miesiące później trafiła do nas. Nie było łatwo. Nieprzespane noce, mieszkanie zamienione w psi plac zabaw i wieczne sikanie. Uczyłyśmy się wszystkiego. Tija życia w świecie ludzi, a ja psich zwyczajów i cierpliwości. Najtrudniejszy, a zarazem najlepszy czas już za nami.
Obecnie Tija ma 15 miesięcy i od jakiegoś czasu wspólnie podróżujemy. To właściwie taki pies powsinoga. Gdzie jedzie pani, tam jedzie Tija. I o tym właśnie będzie ten blog – o miejscach, które można odwiedzić z psem, o pomysłach na weekendowy wypad czy zwyczajny spacer po okolicy. Mam nadzieję, że chociaż trochę się zaczytacie i zechcecie tu wracać, będąc tym samym moją inspiracją.
Pozdrawiam!
A.